Skąd właściwie ta nazwa – CHANGES …?
BO CZASY WCIĄŻ…WCIĄŻ SIĘ ZMIENIAJĄ …w uszach wciąż brzmią te słowa piosenki Boba Dylana, kiedy jesteśmy świadkami tylu zmian dookoła…wojny, klimat, polityka…wydaje się często, że nie mamy wpływu na nic.
Myślę o idei, o pomyśle Gendlina, by posiać ziarenka innej zmiany, że tworząc grupy „changes” miał na myśli miejsca spotkania, wspierającą społeczność, gdzie możemy odzyskać poczucie sprawczości… że jedyna zmiana, na którą mam wpływ to zmiana we mnie… Mam poczucie ogromnej siły, która drzemie w takim podejściu do zmieniania świata i wdzięczność, że ta zmiana może kiełkować w rozmowie, w relacji…na tym polega spotkanie – na wzajemnym takim słuchaniu aby zrozumieć drugą osobę i pozwolić jej odkrywać świeże, nowe wątki w tym, czym się z Tobą dzieli. Prawdziwe wysłuchanie, to bycie z drugą osobą z cichą, w pełni obecną uwagą, całym naszym jestestwem. Brzmi to prosto, ale jeśli jesteśmy uczciwi wobec siebie, nieczęsto słuchamy w taki sposób.
Changes - o jakie zmiany właściwie chodzi? Czy o to, że, mamy się tutaj jakoś zmieniać… coś osiągnąć? … coś naprawić?
A gdyby tak zobaczyć, że my po prostu jesteśmy zmianą …nieustającym ruchem ku temu, by żyć jak najpełniej …… więc może to jest ta zmiana… żeby usłyszeć, dostrzec ten nieustanny rytm …zaufać mu… wtedy łatwiej zauważyć wszystkie miejsca, które gdzieś utknęły, zahaczyły o coś… i po to jest ta grupa … żeby potrafić podzielić się tym z drugą osobą…nie po to by coś naprawiać, doradzać, ale by po prostu być razem z „ tym wszystkim” w bezpiecznej, pełnej wzajemnego szacunku i zrozumienia przystani, by odkrywać znaczenie kolejnych małych kroków wyłaniających się w tym zaufaniu i zatrzymaniu …cała podróż nabiera wtedy więcej sensu.
Więc gdy chcesz uczyć się tak być z samą, samym sobą, czy ze swoimi klientami, pacjentami czy rodziną… zawsze pierwszy krok to powracanie do własnej praktyki. Pamiętamy może z domu czy szkoły to zdanie:” ty rób, jak ja mówię, a nie jak ja robię” …wiemy, że to nie działa – nie da się zachęcać, opowiadać innym o tym co mają robić … raczej przyjmą to bez słów, z Twojego sposobu bycia z nimi. Wszyscy uczymy się od tych, którzy nas słuchają …z tego W JAKI SPOSÓB nas słuchają.
Potrzebujemy więc, tych spotkań, żeby być ze sobą i z innymi w takiej pełnej, nieoceniającej, zasłuchanej uważności. Potrzebujemy do niej stale powracać, tak by ten nowy sposób bycia w zaufaniu i szacunku do tego co jest namacalnie obecne w naszych odczuciach i całym skomplikowanym poczuciu tej chwili, by on się stopniowo zakorzeniał w naszej codzienności. Słyszę nagle słowa piosenki „all you need is Love” pamiętając jak Lynn Preston – moja nauczycielka mówi do nas „all the world needs now is listening!!!” Wierzę, że tak możemy zmieniać nie tylko siebie, ale całe systemy połączeń, w których jesteśmy jedną nitką zaplątaną w wielkim dywanie życia.
Zapraszamy – przybywajcie!!!
Współprowadzące:
Kasia Fiorita i Gosia Bochińska
Certyfikowane Trenerki Focusingu, prowadzą również warsztaty wprowadzające i szkoleniowe dla tych, którzy chcą pogłębić swoją praktykę Focusingu. W tej grupie będą mile widziane osoby o różnym poziomie doświadczenia z Focusingiem – od tych, które zajmują się Focusingiem od lat, po te, które mają w nim minimalną praktykę i są zainteresowane nauczeniem się więcej. Po wymianach w parach będzie czas na krótką rozmowę w grupie, dzieląc się świeżo odkrytymi aspektami swojego procesu. Osoby, które nie mają jeszcze doświadczenia z Focusingiem, zostaną zaproszone do obserwacji.
Zapraszamy do przytulnej zoomowej przestrzeni spotkania – na wymianę wspólnego praktykowania focusingu w parach, w atmosferze bezpieczeństwa i wzajemnego szacunku. To pomysł dla wszystkich, którzy, niezależnie od miejsca zamieszkania, chcą rozmawiać i szukać feltsensu w języku polskim.
Udział jest bezpłatny, grupa otwarta dla wszystkich, którzy znają podstawy focusingu.
Prowadzące Certyfikowane Trenerki Focusingu:
Małgorzata Bochińska
nauczycielka focusingu z Gdyni
Znajdując Focusing, czułam się tak, jakby ktoś podarował mi bilety na podróż dookoła świata – mogłam odkrywać nowy sposób bycia sobą… nie uciekać, nie zostawiać na boku, ale witać, słuchać, trzymać z miłością w ramionach wszystko…nawet uciekanie i zostawianie na boku większej samoakceptacji, i odpowiedzialności za siebie …w bezpiecznym, wspierającym środowisku… i szczęśliwa, że mogę się uczyć i dzielić się z innymi.
Katarzyna Fiorita
jest psychoterapeutką, która od wielu lat mieszka i pracuje w Nowym Jorku. Praktykę focusingu rozpoczęła w 2007 roku, w trakcie swoich poszukiwań metod terapeutycznych, które skutecznie służą pacjentom w ich procesie zdrowienia.
Focusing okazał się niesamowicie cennym odkryciem, był głęboko relacyjny, delikatny, łagodny, kreatywny, ale też bezpośredni i bardzo skuteczny. Zachwycił ją, dał jej poczucie “bycia w domu”. Co najważniejsze, można go było stosować nie tylko w terapii, ale też w rozwoju własnym oraz każde innej dziedzinie życia.
fioritaLMHC@gmail.com
W jakości tego JAK słuchamy jest różnica między traumą, a zdrowieniem…między bezsilnością, a nadzieją…między poczuciem alienacji, a byciem w poczuciu połączenia…między wojną, a pokojem…
Na początku lat siedemdziesiątych, kiedy Eugene Gendlin próbował zdefiniować Focusing jako umiejętność, której można się łatwo nauczyć, jego uczniowie utworzyli wspierającą, otwartą społeczność zapraszając wszystkich do doświadczenia focusingu i słuchania sercem. Wiele osób na całym świecie cieszy się takimi grupowymi spotkaniami partnerskiej wymiany focusingu do dziś. Pierwsza taka grupa nazywała się „Changes” czyli „Zmiany” … i tak już zostało. Dzisiaj to zaproszenie dotarło do Ciebie.
Poza słowami, pod obrazami, ponad myślami… czeka na Ciebie przestrzeń innego świata… Ten świat żyje w Tobie … zaufaj sobie… ZATRZYMAJ SIĘ…nikt z zewnątrz nie może Ci przynieść wieści z tego wewnętrznego kosmosu…
Nasze niedzielne spotkania gromadzą nas wokół poszukiwania tego specjalnego rodzaju cielesnej świadomości, która ma głęboki wpływ na nasze życie i pomaga w realizowaniu siebie, swoich nowo odkrywanych znaczeń, kierunków i celów. Nazywamy ją „feltsensem”, „poczutym odczuciem”…i wiemy, doświadczamy tego, że on, feltsense się zmienia, kiedy umiemy z nim pobyć, zbliżyć się do niego we właściwy sposób, nawet „tylko” poprzez skontaktowanie się z nim. Wiemy też, że kiedy feltsense jakiejś mojej, twojej konkretnej sytuacji zmienia się – ja, ty zmieniamy się, a w konsekwencji zmienia się nasze życie
... Zatrzymaj się więc, zwolnij, aby wziąć oddech. Bądź w pełni obecna, obecny z osobą, z którą jesteś. Słuchaj całym swoim jestestwem…słuchaj tego co chce się wyłonić, pokazać…może nigdy przedtem nie miało śmiałości ani odwagi…wsłuchuj się nie oceniając, nie doradzając ani nie próbując pomagać rozwiązywać problemów …w tym momencie otwiera się przestrzeń, której nie znacie…zaufaj rzece, nie popychaj jej nurtu, pozwól się zabrać w podróż… Poza słowami, pod obrazami, ponad myślami… czeka na Ciebie przestrzeń innego świata… Ten świat żyje w Tobie … zaufaj sobie…nikt z zewnątrz nie może Ci przynieść wieści z tego wewnętrznego kosmosu…
Bardzo jesteśmy wszyscy otwarci i ciekawi nowych przybyszów – więc przybywajcie !!!
Jeśli focusing jest nowy dla ciebie – możesz znaleźć więcej informacji tutaj: https://focusing.com.pl/focusing/ .
W wielkiej rodzinie focusingowej szukamy spotkania słowiańskich dusz …nie przejmując się geografią ani kilometrami, które nas dzielą … Tak jak zawsze to spotkanie oczu i serc…w poszukiwaniu tego co chce się wyłonić, urodzić czy rozplątać…z chęcią znalezienia słów i sposobów wyrażenia „tego wszystkiego” co jeszcze niewypowiedziane, a tak żywo obecne. Spotkanie w zarażaniu siebie nawzajem otwartością na zmianę, tym optymistycznym dobrym wirusem, pełnym uważnego powracania do głębi zrozumienia, w cielesności odczuwania, widzenia całym, całą sobą….Z intencją uczenia się ufania temu nowemu sposobowi bycia ze sobą i z innymi…w codzienności…również polskiej:) Pomysł urodził się z mojego spotkania z Kasią z Nowego Jorku – terapeutką zakochaną w Focusingu, mieszkającą tam od lat i oddychającą osobistymi spotkaniami w takich „changes” z Eugenem Gendlinem i nowojorską społecznością focusingową, z Kasią, która marzyła od dawna, żeby taki codzienny Focusing trafił do Polski. …Mnie samą pandemiczne podmuchy przeniosły na dwa lata w ten cudowny świat zaufania mądrości, która jest w nas i dalej przemieniają bezpowrotnie … jak Dorotkę w wędrówce do krainy Oza …więc jest entuzjazm dzielenia się i wielka radość spotkania…
Nasz Savoir - Vivre
Przewodnik bezpiecznego focusowania w parze
1. Feltsense wskazuje drogę
Focusing to praktyka słuchania przede wszystkim odczuwanych przez nas, cielesnych, fizycznych doznań, a następnie pojawiających się emocji, myśli i wspomnień. Eugene Gendlin, ojciec Focusingu, „to wszystko” felt sensem. Feltsense jest tym, co kieruje tą praktyką, a co za tym idzie, wglądami. To jest sedno tej pracy. Słuchanie i obecność tworzą przestrzeń do bezpiecznej podróży, a kluczem jest pozostawanie w kontakcie z feltsensem. To, dlatego udzielanie porad, zadawanie pytań, czy próby pomocy w rozwiązywaniu problemów nie są ani potrzebne, ani pomocne w tej praktyce.
2. Focuser jest odpowiedzialny za swoje doświadczenie
Słuchając Focusera w wymianie partnerskiej, trzymaj się tego, o co cię poprosi, tego o czym wie, że najlepiej dla niej lub dla niego działa, pomaga zostać w kontakcie ze swoimi odczuciami i w procesie focusingu. Może potrzebuje więcej ciszy czy twojego odzwierciedlania słowami, albo woli by używać dokładnie jego, jej słów, albo byś ty używał, używała swoich własnych, czy też zostawia ci większą swobodę. Podążaj stale za tym, o co prosi Cię Fokuser – to właśnie stworzy bezpieczną przestrzeń, w której jej, jego feltsense będzie mógł się formować i zmieniać. Twój partner może też nie wiedzieć co dla niego jest najlepsze, dlatego bądź nieustannie otwarty, otwarta na jego prośby. Możesz dostosować się w miarę upływu czasu… potrzeby twojego partnera, partnerki mogą się też zmieniać…zostajesz więc w takim empatycznym dostrojeniu ufając, że Fokuser najlepiej wie czego potrzebuje.
3. Podzielcie się czasem po równo...
Zazwyczaj partnerstwa focusingowe polegają na wymianie focusingu i słuchania, przy czym obie osoby mają tę samą ilość czasu. Najlepiej trzymać się tego ustalenia, chyba że wcześniej uzgodnicie inaczej. Na przykład od czasu do czasu ktoś może zaproponować wysłuchanie drugiej osoby bez wymiany.
4. Zasady bezpieczeństwa i savoir- vivre.
Chcemy czuć wzajemną obecność i tworzyć bezpieczną przestrzeń, więc prosimy Cię o włączenie kamerki i zadbanie o jakość połączenia internetowego.
Prosimy też o punktualne przybycie oraz aby nie opuszczać spotkania przed zakończeniem. Jeśli potrzebujesz wyjść wcześniej, poinformuj o tym swojego partnera/grupę z odpowiednim wyprzedzeniem. Ważną częścią wymiany partnerskiej jest omówienie procesu. To tutaj możemy powiedzieć osobie słuchającej nas, czego potrzebujemy / jeszcze przed sesją / lub co było dla nas pomocne, jakiego typu odzwierciedlanie pomagało mi jako focuserowi, a co potrzebuje zmiany /po zakończeniu/ Treści sesji focusera są poufne, również w tym sensie, że nie pytasz go o zdrowie siostry, jeśli tym dzielił się z tobą na ostatniej sesji.