Nasz focusingowy savoir – vivre. Czasem chcąc rozpocząć focusing w parze, często z kimś nieznajomym … czujemy się jakbyśmy wyruszali odkrywać nowe lądy … może nowe Ameryki … jest też coś w środku, co czuje się niepewnie z taką podróżą w nieznane … By wyruszyć i odkrywać nowe możliwości, otworzyć drzwi wrażliwej i kreatywnej stronie naszej ludzkiej natury, potrzebujemy poczuć się wystarczająco bezpiecznie … to często spotkanie siebie na krawędzi, gdzieś trochę poza domem, ciepłym miejscem za piecem … więc dzielę się z Wami tym, co może być pomocne w tej wędrówce.
WYSTARCZAJACO BEZPIECZNIE
Chcemy czuć wzajemną obecność, widzieć swoje twarze i tworzyć bezpieczną przestrzeń, dlatego prosimy Cię o włączenie kamerki i zadbanie o jakość połączenia internetowego. To ważne – widzieć się i słyszeć … pokazuje drugiej osobie – jestem tutaj i nic innego nie jest dla mnie teraz ważne … otwiera przestrzeń obecności … tak samo jak punktualność i zadbanie by mieć czas i nie śpieszyć się donikąd i tak jak umiejętność powiedzenia gdzieś na początku – dzisiaj mam wizytę u dentysty i potrzebuję byśmy skończyli 5 min wcześniej.
Ten wzajemny taniec obecności, słuchania i sprawdzania jak to, czym się dzielę zostaje przyjęte rozciąga się poza sam czas wymiany partnerskiej. Ważną jego częścią jest omówienie procesu focusingu. To tutaj możemy powiedzieć osobie słuchającej nas, czego potrzebujemy / jeszcze przed sesją / lub co było dla nas pomocne, jakiego typu odzwierciedlanie pomagało mi jako focuserowi, a co potrzebuje zmiany /po zakończeniu/. Tutaj też pomocne jest mówienie o tym wszystkim z przestrzeni serca, z miejsca bezpośredniego odczuwania, po chwili sprawdzenia: jak ja się teraz mam z tym wszystkim; pamiętając, że treści sesji focusera są poufne, również w tym sensie, że nie pytasz go o zdrowie siostry, jeśli tym dzielił się z tobą na ostatniej sesji, ani nie polecasz mu świetnego fizjoterapeuty, jeśli mówił o bolących go plecach.
FELT SENSE WSKAZUJE DROGĘ

Focusing to praktyka słuchania przede wszystkim odczuwanych przez nas, cielesnych, fizycznych doznań, a następnie pojawiających się z tym emocji, myśli, obrazów i wspomnień. Eugene Gendlin, ojciec Focusingu, nazwał „to wszystko” felt sensem. Feltsense jest tym, co kieruje tą praktyką, a co za tym idzie, wglądami. To jest sedno tej pracy. Słuchanie sercem i obecność tworzą przestrzeń do bezpiecznej podróży, a kluczem jest pozostawanie w kontakcie z feltsensem. To, dlatego udzielanie porad, zadawanie pytań, czy próby pomocy w rozwiązywaniu problemów nie są ani potrzebne, ani pomocne w tej praktyce.
FOCUSER JEST ODPOWIEDZIALNY ZA SWOJE DOŚWIADCZENIE
Słuchając Focusera w wymianie partnerskiej, trzymaj się tego, o co cię poprosi, tego o czym wie, że najlepiej dla niej lub dla niego działa, pomaga zostać w kontakcie ze swoimi odczuciami i w procesie focusingu. Może potrzebuje więcej ciszy, a może więcej twojego odzwierciedlania słowami, albo woli by używać dokładnie jego, jej słów, albo byś ty używał, używała swoich własnych, może też zostawia ci większą swobodę. Podążaj stale za tym, o co prosi Cię Fokuser – to właśnie stworzy bezpieczną przestrzeń, w której jej, jego felt sense będzie mógł się formować i zmieniać. Twój partner może też nie wiedzieć co dla niego jest najlepsze, dlatego bądź nieustannie otwarty, otwarta na jego prośby. Możesz dostosować się w miarę upływu czasu… potrzeby twojego partnera, partnerki mogą się też zmieniać…zostajesz więc w takim empatycznym dostrojeniu ufając, że Fokuser najlepiej wie czego potrzebuje.
PODZIELCIE SIĘ CZASEM PO RÓWNO…
Zazwyczaj partnerstwa focusingowe polegają na wymianie focusingu i słuchania, przy czym obie osoby mają tę samą ilość czasu. Najlepiej trzymać się tego ustalenia, chyba że wcześniej uzgodnicie inaczej. Na przykład od czasu do czasu ktoś może zaproponować wysłuchanie drugiej osoby bez wymiany. Więcej o partnerstwie focusingowym możesz znaleźć tutaj: https://focusing.com.pl
